Kiedyś trzeba sobie szczerze odpowiedzieć na to pytanie. Dokoła wszyscy trąbią i krzyczą o nastroju świątecznym, ale jaki on jest… ? Czy taki jak z reklamy gazowanego napoju, czy raczej środka do czyszczenia podłóg? Może taki jaki widać w galerii (handlowej oczywiście)? Poczyniliśmy wieloletnie obserwacje na temat świątecznego nastroju i wiemy już o nim dużo, dlatego się dzielimy nimi.

Czym jest świąteczny nastrój?

Tu należy powiedzieć, że nie ma jednego nastroju świątecznego. Są przynajmniej dwa: jeden idealny, a drugi ten realny. Idealny to nasze wyobrażenia o tym jak powinny wyglądać Święta Bożego Narodzenia. Wpojone przez działy marketingu i specjalistów od reklamy. Pełne białego śniegu, w miłej rodzinnej atmosferze. Widzimy piękną choinkę, a pod nią grzecznie bawiące się dzieci, duży stół przy nim dorosłych pogrążonych w kulturalnej rozmowie. Wszyscy najedzeni, ale nie przejedzeni, uśmiechnięci, a nie spięci. Tak, to było o nastroju świątecznym idealnym, a teraz o tym realnym. Świąteczny nastrój w wersji realnej jest już nabudowany przed świętami. Bo to czas spotkań z rodziną, a to nie zawsze jest łatwe. Również nadbudowują nastrój świąteczny wcześniejsze przygotowania, które przeważnie nie są bezstresowe. Tu sprzątanie, tu przygotowywanie jedzenia i oczywiście  zakupy prezentów i jedzenia… I tak wiele małych spięć, prowadzi do powstania dużych napięć. I realny nastrój świąteczny wygląda jadnak zupełnie inaczej niż ten z reklamy.

płytki cementowe i kawa

Obalamy mity świąteczne

Po co? Ponieważ zbyt duża rozbieżność pomiędzy idealnym nastrojem świątecznym (przez nas oczekiwanym), a tym realnym prowadzi do frustracji i napięć i jeszcze bardziej oddala od tych naszych idealnych Świąt. Za tę rozbieżność odpowiadają właśnie poniżej zgromadzone mity:

  1. Mit białe święta. Nie oszukujmy się i powiedzmy sobie szczerze kiedy ostatnio widzieliśmy białe święta? I nie chodzi tu o 2 mm opad śniegu zamieniającego się w błoto, ale prawdziwy leżący biały (nie szary) śnieg. Ile lat temu to było? Nie pamiętam. Może w górach choć jest lepiej, może…  Nasza rada nie liczmy na śnieg. Jak jakimś cudem będzie śnieg, to wtedy co to będzie za radość!
  2. Mityczne świąteczne porządki.  Czy na prawdę macie w domu tak brudno, że potrzebujecie zrobić generalne sprzątanie jak po remoncie, tylko dlatego, że idą święta…? Chyba nie, przynajmniej taką mam nadzieję;). Porządek tak, ale terrorowi świątecznej czystości mówimy zdecydowane nie. Oczywiście warto mieć czyste podłogi. Lecz gdy sobie troszeczkę opuścimy zyskujemy czas i o ile mniej się denerwujemy tym wszystkim co spada na podłogę i plami .
  3. Mit tzw. „wystarczającej ilości jedzenia”. To nie jest tak, że na Święta ludziom pojawia się drugi żołądek. Nie trzeba tyle kupować i tyle gotować. Wyrzucanie jedzenia po Świętach jest zupełnie bez sensu. A te plus 3 kilo na wadze po świętach?!
  4. Marzenie, a nie mit, czyli grzecznie bawiące się dzieci w okolicach choinki. Każdy był dzieckiem, niech sobie przypomni ile emocji generują święta i jak trudno je zatrzymać w sobie.
  5. Już wielokrotnie obalany mit w naszym kraju, ale z okazji Świąt warto go powtórzyć : „Z rodziną można o wszystkim rozmawiać”. Nie można, szczególnie w święta, rozmawiać o polityce, górnikach, policjantach, służbie zdrowia i innych tym podobnych. Lepiej opowiadać dowcipy:)!

Jak zrobić miłe Święta?

Bo miłe wystarczą, idealne jak z reklamy nigdy nie będą. Najważniejsze to dać czas sobie i bliskim. Jedzenie, prezenty to sprawy drugorzędne. Nastrój pomorze zrobić nam choinka, świece, czy nastrojowe lampy i najważniejsze ludzie, których chcemy mieć blisko siebie. Będzie wtedy miło.

Wesołych Świąt!

P.S. Dla wszystkich Pań i Panów, w których głos wewnętrzny krzyczy „Powinnaś” i „Powinieneś”, szczególnie mocno w okresie świątecznym  polecamy przepis na świetną leczniczą herbatkę z bloga Crustanddust.pl (swoją drogą świetny blog). Herbatka jest tylko dla dorosłych – idealna na zimę i na rozluźnienie. Sprawdzona i wielokrotnie przetestowana.

ciasteczko i płytki cementowe