Płytki w stylu wiktoriańskim to temat bardzo ciekawy. Dlaczego ciekawy? Gdyż styl ten mimo, że pochodzi z odległej już epoki ciągle przewija się w wielu współczesnych wnętrzach. Niesamowitą popularnością cieszą się właśnie płytki będące bezpośrednią kopią dziewiętnastowiecznych kafli brytyjskich lub też współczesne ich wersje. Co jest w nich takiego, że są ponadczasowe i uniwersalne?
Artykuł zaktualizowany 11.2025r.
Zanim o płytkach wiktoriańskich to kilka słów o epoce
Styl wiktoriański – czyli jaki?
Kilka słów wprowadzenia. Jest takie powiedzenie dotyczące epoki wiktoriańskiej, że wówczas słońce nigdy nie zachodziło nad Imperium Brytyjskim. Doskonale obrazuje one czas, w którym ukształtował się styl wiktoriański. Wielka Brytania była u szczytu swojej potęgi. Dzięki rewolucji przemysłowej i kolonializmowi była ona nieprzyzwoicie wręcz bogata. A wszystko pod panowaniem jednej monarchini – Królowej Wiktorii, która nieprzerwanie rządziła od 1837 do 1901 roku. Mimo, że był to czas dobrobytu, nie był to czas rozrzutności, czy „rozpasania”. Sama królowa Wiktoria była symbolem moralności i właściwego „prowadzenia się”. Zasady panujące w sferach wyższych były bardzo rygorystyczne, a patrząc z dzisiejszego punktu widzenia nie zrozumiałe.
I tak właśnie połączenie imperialnego bogactwa z wyśrubowanymi normami społecznymi, etykietą i zamiłowaniem do wszelakich zasad doprowadziło do powstania stylu wiktoriańskiego.
Główne cechy stylu wiktoriańskiego
Jego głównymi cechami jest przywiązanie do zdobień, harmonii, ornamentów roślinnych. Łączenie elementów z różnych stron świata, ale też z różnych stylów w spójną bardzo bogatą całość. To styl, w którym nie bano się ciemnych kolorów i złotych zdobień, grubych tkanin i kolorowych płytek. Przede wszystkim był to styl odważny.
Wnętrza z epoki
Styl wiktoriański we wnętrzach charakteryzował się bardzo duża ilością zdobień i bibelotów. Używano wówczas jako tła często głębokich kolorów na przykład zieleni butelkowej oraz kobaltu. Meble drewniane, często bardzo ciemne, były bogato zdobione. Wzorzyste tkaniny, ze złoceniami nadawały wnętrzom przepychu i dodawały nieco romantyzmu. Dodatki w postaci rzeźb, waz, donic, porcelanowych figurek były wszechobecne. Przepiękne rzeźbione lustra i kryształowe żyrandole rozświetlały wnętrza.
Płytki w stylu wiktoriańskim
Rewolucja przemysłowa wpłynęła również na produkcję płytek. Umożliwiła udoskonalenie technologii i wprowadzenie coraz większej ilości wzorów i kolorów. Podłogowe płytki w stylu wiktoriańskim charakteryzowały się połączeniem roślinnych ornamentów z wzorami geometrycznymi. Układaniem ich w formie dywanów: używano borderów, narożników w celu uzyskania bardziej reprezentacyjnego wyglądu. Co nie bez znaczenia ułożenie płytek w ten sposób wpływało również na odbiór całości wnętrza – korytarz czy pokój wydawał się większy.
Ścienne płytki w stylu wiktoriańskim
Mimo, że na ścianach królowały tapety lub były one po prostu malowane, w części przestrzeni pojawiały się szkliwione płytki ceramiczne. W popularnych kolorach zieleni butelkowej, bordo czy niebieskiego w odcieniu kobaltowym. Często ze zdobieniami w postaci reliefów.
Natomiast obecnie szkliwione płytki ceramiczne są bardzo popularne w łazienkach w stylu wiktoriańskim. Poniżej zestawienie płytek ceramicznych wykonywanych ręcznie metodą rzemieślniczą. Kolorystyka tych płytek nie jest przypadkowa, odpowiada tym kolorom jakie były popularne w okresie panowania królowej Wiktorii.
Styl wiktoriański dziś
Obecnie wnętrza w tym stylu odbieramy jako ciekawe, ale często jako dość przytłaczające. Natomiast co ciekawe same płytki w stylu wiktoriańskim mają się świetnie. Są popularne i chętnie stosowane przez projektantów do wnętrz nowoczesnych, w stylu glamour i we wnętrzach, w których luksus ma być dyskretnie widoczny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/ przeczytałeś cały artykuł. Może zainteresuje Cię wpis o płytkach cementowych?
FAQ: Płytki w stylu wiktoriańskim – najczęściej zadawane pytania
Tak. Klasyczne, geometryczne wzory wiktoriańskie potrafią optycznie powiększyć małą przestrzeń, zwłaszcza w dwóch wariunkach:
na podłodze: kontrastowe, drobniejsze motywy (np. czarno‑biała szachownica 10×10 lub mozaiki z bordiurą) porządkują plan i dodają głębi,
na ścianie: jaśniejsze tła (krem, kość słoniowa, jasnoszary).
W małych łazienkach unikaj zbyt dużych, przytłaczających wzorów; lepsze są powtarzalne motywy o średniej skali.
Płytki cementowe: głęboka, „kredowa” matowość i ręczne wzory świetnie oddają historyczny charakter.
Terakota: ciepła, naturalna. Tworzy rustykalno‑wiktoriański klimat, ale potrzebuje impregnacji, ale jest niesamowicie odporna i trwała.
Gres barwiony w masie: jego zaleta to odporność . Pozwala odwzorować wiktoriańskie wzory w wersji „na lata”, także na zewnątrz i w strefach komercyjnych. Pozwala na tworzenie unikatowych mozaik. Łatwy w utrzymaniu.
Dobór materiału zależy od: natężenia ruchu, ekspozycji na wodę/chemię, oczekiwanego „historycznego” odczucia.
Klasyka epoki to:
paleta: kość słoniowa, krem, gołębi szary, grafit, czerń, butelkowa zieleń, burgund, ochra,
motywy: szachownica, gwiazdy, rozety, bordiury, heksagony, listwy rozdzielające.
Zasady łączenia:
jedna gwiazda wzoru: wybierz jeden motyw „hero” (np. geometryczna bordiura na podłodze) i uspokój ściany gładką płytką w kolorze tła, skala ma znaczenie: większe wzory do większych pomieszczeń; w małych – drobniejsze desenie,
proporcje kontrastu: 70% tonów bazowych + 30% akcentu daje elegancję bez chaosu,
spójność metalu i stolarki: mosiądz/satyna pięknie podbijają wiktoriański sznyt; chrom natomiast daje bardziej „edwardiańską” świeżość.
W praktyce świetnie sprawdza się układ: podłoga w szachownicę z bordiurą + ściany w jasnej płytce cegiełce z fugą 2 mm, a całość domyka kolorystycznie zieleń lub burgund w dodatkach.



